Tego samego dnia, kiedy ukazał się numer Wprost ze zdjęciem Kamila Durczoka na okładce i hasłem Ciemna strona Kamila Durczoka, dziennikarz udzielił wywiadu rozgłośni TOK FM, po czym trafił do szpitala.

Zobacz: Kamil Durczok skomentował publikację we Wprost .

Od tamtego dnia mówili inni. Dziennikarze, publicyści, komentatorzy, a także żona Durczoka. On sam nie zabrał głosu w sprawie, której stał się niechlubnym bohaterem.

Zobacz: Żona Kamila Durczoka opublikowała list otwarty do Wprost.

W międzyczasie ukazał się drugi numer magazynu Wprost już wprost uderzający w dziennikarza.

I oto redaktor Faktów przerywa milczenie. W liście skierowanym do mediów pisze (cytujemy za portalem fakt.pl):

Od kilku tygodni trwa bezprecedensowy atak tygodnika WPROST na moją osobę. Wysuwane są kłamliwe insynuacje i oskarżenia, naruszane jest moje dobre imię, reputacja i wizerunek, na który ciężko pracowałem przez 25 lat uprawiania zawodu dziennikarza. Naruszane jest także prawo do prywatności, tak moje jak i mojej rodziny.

Po opuszczeniu szpitala, gdzie przebywałem przez ostatnie 10 dni i gdzie zgodnie z zaleceniami lekarzy byłem pozbawiony dostępu do informacji, poznałem skalę emocji wokół mojej osoby. W moim przekonaniu, wszystkie negatywne reakcje zostały wywołane publikacjami i atakiem tygodnika. Wobec przekroczenia granic prawnych i etycznych postanowiłem podjąć zdecydowane działania. Do sądów skierowane będą stosowne pozwy, a do prokuratury odpowiednie zawiadomienia.

Fakty TVN to 9 lat mojego życia i ciężkiej pracy. To zespół wspaniałych ludzi, których cenię i lubię. Wspólnie odnieśliśmy niekwestionowany sukces. Ale mam świadomość, że dopóki nie odzyskam dobrego imienia naruszonego przez oszczerstwa WPROST, wywołane przez tygodnik zamieszanie utrudnia normalną pracę moim koleżankom i kolegom z Redakcji. Nie mogę pozwolić na taką sytuację. Dlatego dziś oddałem się do dyspozycji Zarządu TVN. Niezmiennie jestem także gotów i liczę na możliwość spotkania z członkami specjalnej niezależnej komisji powołanej w celu zbadania zarzutów dotyczących mobbingu i molestowania w TVN.

Kamil Durczok przerywa milczenie