Magazyn Na żywo opublikował zaskakującą informację: Tomasz Kammel odmówił pomocy chorej na raka matce czwórki dzieci.

Materiał miał ukazać się w Pytanie na śniadanie, ale najwyraźniej prezenter nie chciał, by ktoś oglądał takie rzeczy przy kawie.

Reportaż miał pomóc w zbiórce pieniędzy na leczenie, bo wciąż jest szansa, że chorej Swietłanie Jakowlewej uda się przedłużyć życie.

Zdaniem magazynu Kammel kategorycznie zabronił emisji materiału twierdząc, że nie życzy sobie podobnych rzeczy w porannym wydaniu.

Nie pomogły interwencje reporterów, wzruszonych losem Ukrainki. Temat przepadł. Ciężko chora kobieta dowiedziała się o tym około godziny 23, na dzień przed programem, bo ostateczna decyzja zapadła właśnie o tak późnej porze – czytany.

Kammel całej sprawy nie skomentował i nic dziwnego, skoro i nam brakuje słów za takie zachowanie. Wiadomo jednak, że został wezwany „na dywanik\”. Może tam dostanie jakąś lekcję życia.