Bohaterem dnia, a może i roku, okrzyknięto dziś bez dwóch zdań kapitana Tadeusza Wronę, który sprowadził szczęśliwie na ziemię Boeinga 767.

Koledzy kapitana chwalili umiejętności pilota:

– To była perfekcyjna robota – stwierdził pilot Piotr Lipiński (cyt. za TVN24). – On zrobił coś kapitalnego. Ten kapitan wylatał co najmniej 15 tysięcy godziny, spędził wiele lat za sterami. Cała załoga jest bardzo doświadczona. Zawsze spokojni i opanowani – podsumował akcję.

– To lądowanie było mistrzowskie. Trzeba pogratulować pilotowi i całej załodze – powiedział z kolei Edmund Klich z Państwowej komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Nic więc dziwnego, że kapitan Wrona stał się bohaterem Facebooka, na którym zaroiło się od fan page’y pilota.

Co tu dużo mówić – dołączamy się do gratulacji. A kapitanowi życzymy spokojniejszych lotów.

\"Awaryjne

\"Awaryjne

\"Awaryjne

\"Awaryjne

\"Awaryjne

\"Awaryjne

\"Awaryjne