/ 11.07.2014 /
Nie od dziś wiadomo, że z Chrisa Browna kiepski gentleman i romantyk. Jego czułe gesty ograniczają się do sprezentowania siniaka pod okiem (pamiętacie widok pobitej Rihanny?) albo graffiti na aucie (tak oszpecił Porsche Karrueche Tran).
W chwilową przemianę muzyka naiwnie uwierzyła Karrueche. Gdy Chris był w więzieniu wysyłał dziewczynie czułe listy, obiecał ślub i zmianę. Widocznie chwilowo temperowały go zaloty więźniów. Teraz, gdy Chris jest na wolności, do władzy dochodzi jego prymitywne „ja”.
Brown zaproponował Karrueche seks w trójkąciku.
Chłopak marzenie?