Kasia Cichopek: Mogę być Pyzą, mi to już wszystko jedno jest
Zniechęcona i zrezygnowana?
Ostatnio w życiu Kasi Cichopek nie dzieje się najlepiej. Kolorowa prasa plotkuje o kryzysie w jej związku. Podobno nieporozumienia są już na tyle poważne, że jak donosi Rewia Marcin Hakiel wyprowadził się z ich domu w podwarszawskim Wilanowie. W życiu zawodowym też nie jest idealnie… ( Zobacz tutaj – Nie zaprosili Cichopek na 10-lecie Festiwalu Top Trendy)
Do tego z każdej strony spływa na nią krytyka otoczenia, dotycząca jej osoby, wyglądu i zachowania.
Podobno, jak twierdzi, już się na nią uodporniła i na zarzuty, że jest kiepską aktorką, odpowiada, tak jak w programie Agaty Młynarskiej Jaka ona jest:
– Ja wykonuję zawód aktora, ale aktorką nie jestem! Więc nigdy mnie do końca nie bolała krytyka. Gorzej by było, gdybym była aktorką, a ktoś by mi mówił, że robię to kiepsko i jestem beznadziejna.
A co Kasia na to, że nazywana jest „Pyzą”?
– No i super, mogę być „Pyzą”, mi to już wszystko jedno jest…
Czy wydaje nam się, czy Kasia jest już tym wszystkim zniechęcona i jakby trochę zrezygnowana?
Macie jakieś ciepłe słowo dla Kasi Cichopek?
Kasia Cichopek, Agata Młynarska