/ 08.08.2008 /
Kasia Nova szykuje się na podbój Sopotu. Na razie ma próby przed występem i sesje zdjęciowe.
Piosenkarka podpatruje chyba u mistrzyń, jak należy „czarować” obiektywy fotoreporterów. Kasia rozchyla usta, tak, żeby było ponętnie i kobieco.
Tym samym jednak pada ofiarą syndromu „otwartej buzi nie przystające do sytuacji” (podobna wpadka zdarzyła się ostatnio Paris Hilton podczas promocji jej nowej linii butów).
W takiej chwili zamiast być ponętną, czyni się trochę groteskową. Ważne jednak, że uczy się pilnie i ochoczo. Na pewno szybko zostanie mistrzynią w tej dziedzinie.