Anonimowe źródło doniosło magazynowi US Weekly, że Tom Cruise polecił swojej małżonce, Katie Holmes, by zaczęła uczęszczać na tzw. „lekcje dla mam\”.

Nie byłaby to tak szokująca prośba gdyby nie fakt, że lekcje te są oparte na Scjentologii.

Znajomi pary twierdzą, że Katie jest już \”w bagnie po uszy\”.Jedyny jej kontakt z normalnością (sic!) to Victoria Beckham. Preawdę mówiąc Tom zezwala na tę przyjaźń tylko dlatego, że Posh jasno i wyraźnie dała mu do zrozumienia: nie przyłączę się do Scjentologów, bo wolę wydać pieniądze na ubrania i buty.

Katie, poza planowanymi lekcjami, ma już swojego scjentologicznego \”strażnika\”. Jego zadaniem jest pilnowaniem, by małżonka Cruise’a nie powiedziała niczego złego na temat swojej religii.

Czy to dlatego Katie od jakiegoś czasu nie mówi NIC?