Kelly Brook musi często powtarzać, by patrzeć jej w oczy.

Zwłaszcza, gdy nosi takie dekolty.

Tym razem jednak oprócz piersi ściśniętych i podanych jak zwykle kuszącycsposób, gwiazda włożyła na nos okulary.

Trudno się było zdecydować, na co patrzeć najpierw. Podejrzewamy jednak, że kierunek patrzenia jest niezmienny: biust i dopiero później cała reszta.

&nbsp