Kendra Wilkinson ma teraz sporo na głowie. Na swoim blogu opisuje przygotowania do przyjścia na świat syna.

Jak pisze, jeden punkt z listy można już „odfajkować\”. Chodzi o imię dla dziecka.

Razem z mężem, Hankiem Baskettem, Kendra postanowiła nadać potomkowi imię Hanka Basketta IV. W ten sposób rodzice chcą kultywować rodzinną tradycję, jaka panuje w domu państwa Baskettów, których już trzy pokolenia mężczyzn miało na imię Hank.

Po drugie Kendra pracuje nad nowym wizerunkiem. Na razie skróciła włosy. Nowa fryzura bardzo się jej podoba. Poza tym Kendra robi się praktyczna. Wie, że wkrótce nie będzie miała zbyt dużo czasu dla siebie. A wtedy krótsze włosy będą jak znalazł.

\"Kendra

\"Kendra