Nie macie wrażenia, że życie Kendry Wilkinson przypomina ostatnio jakąś bajkę? Od momentu, gdy opuściła posiadłość Hugh Hefnera wszystko się odkręciło.

Kendra zakochała się z wzajemnością, zaszła w ciążę, wyszła za mąż, a teraz spędza sobie miodowy miesiąc na Karaibach paradując z rosnącym brzuszkiem.

Wygląda pięknie, jak każda przyszła mama. Widać też, że dobrze jej z ukochanym. Idealny materiał na dość banalny, lecz wzruszający film o miłości.

Spójrzcie tylko:
Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4
Foto 5