Jak do tej pory Keri Hilson zdążyła przyzwyczaić nas do swoich drapieżnych stylizacji. Głębokie dekolty, obcisłe getry, duża ilość biżuterii i zadziorna fryzurka stanowiły jej znaki rozpoznawcze. Ostatnimi czasy coś się jednak zmieniło.

Piosenkarka postanowiła najwidoczniej, że bardziej niż na pokazywaniu nagich fragmentów ciała zależy jej na udowodnieniu potęgi swojego głosu.

Podczas występu na ceremonii zorganizowanej przez UNICEF, strój Keri zakrywał ją niemal od stóp do głów. Rozumiemy, że wymagała tego powaga chwili, jednak tak drastyczna metamorfoza zrobiła na nas spore wrażenie.

Która wersja Keri Hilson jest Wam bliższa?

 

Dla porównania Keri w zeszłym roku: