Czyżby Kim Kardashian (34 l.) miała większe ambicje, niż tylko bycie ładną i seksowną celebrytką? Gwiazda reality show, która dotychczas opuszczała Stany głównie po to, by polansować się u boku Kanye Westa na pokazach mody najbardziej znanych projektantów, tym razem z całą rodziną poleciała do Armenii.

Kim została zaproszona do kraju przez władze w Erywaniu. Jej wizyta w Armenii odbywa się na kilka tygodni przed obchodami 100. rocznicy ludobójstwa, którego dokonali Turcy na Ormianach.

Pobyt w kraju przodków ojca Kim Kardashian (Robert Kardashian był amerykańskim Ormianinem w trzecim pokoleniu) to duży sukces armeńskich władza. Walczą one od wielu lat o pamięć ofiar rzezi, jaka miała miejsce w 1915 roku. Turcy, którzy jej dokonali, nie zgadzają się na określenie „ludobójstwo”, twierdząc, że to stanowczo za duże słowo. Na początku XX wieku zginęło półtora miliona Ormian.

Po raz pierwszy na temat rzezi Kim wypowiedziała się w 2011 roku. Wtedy na blogu celebrytki pojawiła się informacja o rocznicy masakry.

Dziś Kim idzie krok dalej – pojawia się w miejscach pamięci narodowej Ormian i solidaryzuje się z nimi.

Rośnie druga Angelina?

My husband and daughter came to Armenia as well to see my heritage and learn about my ancestors! My cousins came along too! So excited I can't sleep

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

Turquoise vibes today #Armenia

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

Long hair don't care

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kim Kardashian West (@kimkardashian)

Zdjęcia rodziny Westów na lotnisku w Los Angeles przed odlotem do Armenii

Kim Kardashian chce być jak Angelina Jolie? (Instagram)

Kim Kardashian chce być jak Angelina Jolie? (Instagram)