Ciężka fryzura, ciężki makijaż, ciężka biżuteria i taka sama kreacja.

Tym razem Kim Kardashian trafiła jak kulą w płot. Na balu charytatywnym wystąpił w stylizacji, która dodała jej i tuszy, i lat.

Najgorsze, co mogła wymyślić, to suknia – dzwon, która nie dość, że podkreśliła szerokie biodra, to jeszcze stworzyła prawdziwą bombę na samym dole.

Jeśli Kim czuje się tak, jak wygląda, to tym razem współczujemy.

\"\"

\"\"

\"\"