Kanye West rozpoczął trasę Watch The Throne. Wspólnie z Jayem-Z przygotował dla swych fanów show, nad którym pracuje oczywiście ogromny sztab ludzi.

Wśród nich masa kobiet z obsługi. I to – podobno – nie podoba się nowej dziewczynie gwiazdora, Kim Kardashian.

Ponoć Kim obserwując, jak świetne relacje ma jej chłopak ze stylistkami, makijażystkami i innymi paniami pracującymi z nim na backstege’u, zażądała, by dziewczyny nie przeszkadzały jej chłopakowi, gdy ten przygotowuje się do koncertu.

Trudno powiedzieć, o co konkretnie może chodzić Kim. Czy o to, by nie rozmawiały z jej chłopakiem? By go nie dotykały zbyt czule?

Tak czy owak swoją pracę sztab dziewczyn i tak musi wykonać. Trudno nam sobie wyobrazi zniknięcie obsługi.

A może Kim chciałaby się tym wszystkim zająć sama?