Oto dowód na to, że Kim Kardashian na żywo robi wrażenie wielokrotnie gorsze, niż na swoich selfies.

Gwiazdka odbierając nagrodę nie wysiliła się na nauczenie się czegokolwiek na pamięć. Swoją długą przemowę w całości przeczytała z promptera.

Momenty, w których ma trudności, próbowała maskować np. dotykaniem nosa, udawaniem wzruszenia czy poprawianiem długich włosów (i – zdaje się – żadnej z tych rzeczy nie powinno się robić podczas publicznych wystąpień na podium).

Kim wyraźnie się męczy, ale dzielnie czyta przygotowany przez copywritera tekst.

Kim Kardashian odbierając nagrodę czytała z promptera VIDEO