Nie mogłam oszukać swoich fanów – twierdzi Kim Kardashian.

To jej zdaniem główny powód, dla którego zdecydowała się na emisję swojego ślubu z koszykarzem Krisem Humphriesem w telewizji.

Oczywiście przez moment były wahania i wielkie dyskusje na temat tego, czy decydować się na podobny krok.

Ostatecznie oficjalna wersja jest taka, że Kim nie chciała zawieść tych, którzy śledzą jej życie.

– Moi fani, wszyscy, którzy byli ze mną w tej podróży patrząc na moje kolejne związki, czuliby się oszukani, gdybym tego nie sfilmowała – wyjaśnia.

A co z pieniędzmi? Na ich temat wypada milczeć, choć nieoficjalnie wiadomo, że para zarobiła na nim grube miliony. Sama sprzedaż zdjęć przyniosła im 1,5 miliona dolarów.

Świeżo upieczona mężatka zapewnia, że będzie dbała o związek.

– Nie pozwolimy, by zdominowały zobowiązania zawodowe.

Opowiada też, jak poznała, że Kris to „ten jedyny\”:

– Ufałam mu w stu procentach. To inne uczucie, niż wszystkie poprzednie.

\"Kim

\"Kim