Kim Kardashian wielokrotnie udowadniała, że zasada mniej znaczy więcej jest jej całkowicie obca.

Celebrytka uwielbia mocny makijaż, w którym widywana jest nawet w drodze na siłownie. Nikogo nie powinno więc dziwić, że liczne sesje zdjęciowe stanowią dla Kim doskonałą okazję do jeszcze większej niż na co dzień porcji tapety. Szkoda tylko, że tony kosmetyków często tak bardzo zniekształcają rysy jej twarzy, że można mieć nie lada problemy z rozpoznaniem kto tak naprawdę znajduje się na zdjęciu.

Doskonale potwierdza się to na przykładzie najnowszej okładki magazynu Diva. Naszym zdaniem Kim wygląda na niej jak wielka lalka Barbie. I po co się tak upiększać na siłę skoro efekt tych zabiegów jest wręcz odwrotny?