Sława wielkiego tyłka Kim Kardashian zaprowadziła ją do programu Dancing With The Stars (Taniec z gwiazdami).

Okazuje się, że gwiazdka nabrała już nawyków, którymi nie powstydziłaby się Beyonce, czy Jennifer Lopez.

– Zachowuje się jak totalna diva – powiedział jeden z członków ekipy E! Online. – Domaga się specjalnego traktowania.

Gwiazdka kaprysiła ponoć przy wyborze tancerza, nie pasowała jej garderoba, wiecznie była zmęczona i przeforsowana.

– Bardzo się szarogęsi. Ludzie zaczynają się zastanawiać, czy jest tego wszystkiego warta – dodaje informator.

Może ona nie, ale jej pupa – tak. Przynajmniej dla niektórych.