Kim Kardashian stała się wczoraj bohaterką plotki, która lotem błyskawicy obiegła internet. Tym razem nie chodziło o dramatyczny „look” celebrytki czy jej fotkę w bikini, ale o incydent sprzed hotelu, który opuszczała Kardashianka.
Celebrytka wyszła z hotelu pod eskortą paparazzi. Podeszła do samochodu, stanęła w drzwiach, popatrzyła i… wróciła do hotelu.
Po kilku minutach wróciła do auta z dzieckiem.
Ta scenka dała pretekst do stwierdzenia, że Kim zapomniała zabrać dziecko z hotelu i o tym, że ma jechać z Nori, przypomniała sobie dopiero na dole.
Żona Kanye Westa odpowiedziała na Twitterze:
Usłyszałam dziś w radio historię o tym, że zapomniałam zabrać córkę z hotelu w drodze na lotnisko. Żartujecie sobie ze mnie?!?!? LOL – napisała Kim.
Poszłam do samochodu, żeby sprawdzić, czy fotelik jest na miejscu, ponieważ poprzedniego dnia mieliśmy z tym kłopot – wyjaśniła celebrytka.
Wierzycie jej?