Kingę Rusin zebrało wczoraj na wspomnienia.

Powód był istotny – równo 20 lat temu Rusin jako 21-letnia studentka italianistyki zaczęła swoją przygodę z telewizją. Tego dnia o 9 rano zadebiutowała przed kamerą:

To było 5. lutego 1993 roku. Dokładnie 20 (sic!) lat temu. Była 9. rano. W maleńkim studiu, na najwyższym piętrze bloku F przy ulicy Woronicza 17, stał stolik, przy nim krzesło, a przed nimi wielka kamera i ogromne lampy produkujące, poza światłem, niewyobrażalne ilości ciepła. Miałam na sobie za dużą o kilka numerów, pistacjową marynarkę ze „spikerskiego” przydziału, zrobiono mi pierwszy w życiu profesjonalny makijaż i „utrefiono” włosy, a wszystko po to, żebym przeczytała na wizji program telewizyjny na cały rozpoczynający się właśnie dzień.

Zdanie: „Dzień dobry, nazywam się Kinga Rusin. Dziś jest piątek, piątego lutego, a oto co zobaczą Państwo w programie” ćwiczyłam przed lustrem co najmniej kilkadziesiąt razy. Byłam lekko przerażona i zestresowana, ale przede wszystkim chciało mi się śmiać. Ja, 22-letnia studentka italianistyki będę występować przed kamerą tak jak Krystyna Loska, Edyta Wojtczak czy Bogumiła Wander! To było jakieś totalnie nierealne! – wspomina Rusin.

Moja babcia nie chciała uwierzyć, kiedy mówiłam jej, że jak włączy o 9. telewizor to zobaczy mnie na ekranie – pisze prezenterka. – Uwierzyła dopiero kiedy zobaczyła. Była w szoku. Z dzisiejszej perspektywy nie robi to może aż takiego wrażenia, ale wtedy, zaledwie 20 lat temu, w Polsce były tylko 2 kanały polskiej telewizji i nic więcej. Telewizja to była magia, okno dopiero co otwarte na świat, nierzadko jedyna rozrywka milionów ludzi – wspomina Rusin na swoim blogu.

Dziennikarka wrzuciła kilka starych zdjęć i nagrań z tamtego czasu.

Zobaczcie, jak się zmieniła! Czy i Wy macie wrażenie, że dziś Rusin wygląda lepiej, niż 20 lat temu?

Kinga Rusin 20 lat temu (FOTO)

Kinga Rusin 20 lat temu (FOTO)

Kinga Rusin 20 lat temu (FOTO)

Kinga Rusin 20 lat temu (FOTO)