Imperium TV pisze o przegranej sprawie sądowej Kingi Rusin, którą prezenterka wytoczyła Szkole Tańca M&I Sulewscy.

Sulewscy zaproponowali Rusin poprawadzenie gali. Prezenterka zgodziła się. Jednak po pewnym czasie okazało się, że imprezę będzie transmitować Polsat, a nie TVN, z którą to stacją Rusin jest związana umową gwarantującą, że nie będzie pracować dla konkurencji.

Wówczas Kinga Rusin wycofała się i zażądała 90 tysięcy złotych odszkodowania za wykorzystanie w reklamie imprezy jej wizerunku.

Sąd jednak nie uznał jej roszczeń za zasadne – pisze gazeta. Stwierdził, że ustna umowa była zobowiązująca, a zgoda na występ jest równoznaczna ze zgodą na poinformowanie publiczności.