Styliści programu You Can Dance powzięli chyba zamiar uczynienia rzeczy niemożliwej – a mianowicie dodania Kindze Rusin seksapilu.

Kolejna edycja tanecznego show oznacza więc nowe „objawienia\” prezenterki, której atletyczna budowa nijak nie chce współgrać z seksownymi dekoltami i fasonami podkreślającymi kobiecość.

Tymczasem przydałoby się trochę zdrowego rozsądku – ciemne kolory i zakryte ramiona mogłyby zdziałać cuda. Patrząc na kreację prezenterki z 1. odcinka nowej edycji utwierdzamy się tylko w przekonaniu, że ktoś się uwziął na Kingę Rusin.

\"Kinga

\"Kinga

\"Kinga