Pamiętacie aktorkę z komedii I kto to mówi? Kiedy była całkiem seksowna.

Teraz o to określenie trudno. Chyba, że ktoś woli puszyste panie. Bardzo puszyste.

Kirstie Alley, bo o niej mowa, przytyła prawie 40 kilo.

Jej walka z nadwagą to długa historia, ale tyle jeszcze nie ważyła – prawie 104 kilogramów.

– Moje demony to chińskie jedzenie, cukier i masło. Dużo masła – opowiada Kirstie. – Kiedy jestem w kinie, zazwyczaj jem popcorn bez masła, ale kiedyś mówiłam \”Jestem w kinie, więc co mi tam!\”. I polewałam masłem. Albo jadłam makaron polany sześcioma łyżkami masła. Dużo się tego masła lało.

Gwiazda przez pewien czas była rzeczniczką narodowego ruchu wspierającego walkę z otyłością.

– To odpowiedzialność – mówi aktorka w rozmowie z magazynem People. – Co tydzień ważysz się w obecności drugiej osoby. Ja robiłam to nago, bo same moje majtki mogły ważyć z 15 kilo. To było niewiarygodnie skuteczne. Niestety, pierwszym gwoździem do trumny był brak konieczności regularnego ważenia się. Wtedy zaszalałam. Spartoliłam na całej linii, ale nie zamierzam się na tym koncentrować. Zrzucę tę pieprzoną nadwagę i będę żyć dalej!

Będziemy kibicować.

\"Kirstie

Kirstie w programie Oprah Winfrey:

Kirstie kilkanaście lat temu w I kto to mówi?: