Kit Harington ma problemy w pracy przez… fanów Gry o Tron!
Nie dają mu w spokoju nawet w tak ważnym miejscu.
Kit Harington (29 l.), czyli słynny Jon Snow z Gry o Tron, nie może mówić o spadku popularności swojej osoby.
Niestety, sława aktora odbija się również na jego pracy w teatrze Duke of York’s Theatre w Londynie.
Zobacz też: Gra o Tron: Kit Harington i Rose Leslie są PARĄ!
Kit, który obecnie wciela się w główną postać w sztuce Doctora Faustusa ma dość niekomfortowy problem z fanami. Wszystko dlatego, że przeszkadzają mu w wykonywaniu jego pracy.
Jak stwierdził twórca spektaklu, Richard Jordan:
Publiczność przy ostatnim spektaklu Doktora Faustusa oceniam jako najgorszą, jaką kiedykolwiek napotkałem.
Tak surowy komentarz wynika z bardzo nieeleganckiego zachowania
osób, które przyszły do teatru. Okazuje się, że zrobili to jedynie ze względu na obecność Haringtona.
Zobacz też: Zaskakujące słowa Kita Haringtona
Jak donosi Harpers Bazaar publika bardzo głośno rozmawiała oraz ciągle robiła zdjęcia i kręciła filmy. Ponadto obecne osoby na sali krzyczeli do siebie i ciągle komentowali grę aktorską artystów.
Co więcej, nie reagowali na prośby obsługi, która starała się ich uciszyć.
Artystów zdziwiło zachowanie obecnych na sali, którzy „nie szanowali ich pracy”.
Zobacz też: Kit Harington chciał zostać korespondentem wojennym (FOTO)
Reżyser stwierdził również, że:
Co najbardziej mnie zaskoczyło, to fakt, że wielu fanów Gry o Tron, nie widziało niczego złego w rozmowie, jedzeniu czy robieniu zdjęć. Potrafili jednak głośno narzekać, kiedy prosiliśmy, aby przestali to robić.
Harington skomentował wypowiedź reżysera, ale jego zdaniem naprawdę „nic się nie stało”.
Wręcz przeciwnie – aktor chciałby, aby jak najwięcej młodych osób przychodziło do teatru, bo dzięki temu pewna część z nich może pokochać ten rodzaj sztuki.
W rozmowie z dziennikarzem Guardiana stwierdził, że:
Boję się, że jeśli teatr może umrzeć, to właśnie przez tak surowe ocenianie młodej generacji. Uwielbiałem teatr od dziecka i nie poczułem, aby publiczność była nietaktowna.
I dalej:
Sądzę, że ludzie zachowywali się bardzo entuzjastycznie oraz energicznie reagowali na naszą grę. Nie mógłbym marzyć o większym wsparciu, jakie aktor może otrzymać, kiedy gra na scenie.
Zobacz też: „Pompeje” z Kitem Haringtonem: czy warto obejrzeć ten film?
Czy według Was zachowanie fanów aktora powinno być jednak w ten sposób tłumaczone?