Rafał Maserak został oskarżony o pobicie kobiety. Poszkodowana zgłosiła sprawę do prokuratury. Kobieta twierdzi, że 13 września tancerz pobił ją przed warszawskim klubem Enklawa. Kobieta miała trafić do szpitala, teraz zgłosiła sprawę do sądu – podajemy za onet.pl.

Maserak odpiera zarzuty i mówi o prowokacji:

Wychodząc z klubu, zobaczyłem ją skuloną i podszedłem do niej zobaczyć, czy wszystko w porządku. To jest jakaś prowokacja z jej strony – mówi tancerz w rozmowie z Super Expressem.

Kobieta sytuację opisuje zupełnie inaczej. Mówi, że po wyjściu z klubu zauważyła dwóch szarpiących się mężczyzn. Jednym z nich była Maserak.

Po chwili pan Rafał Maserak w przypływie szału skierował swój cios wprost w moją twarz – mówi kobieta w rozmowie z Super ExpressemUpadłam na chodnik, straciłam na chwilę przytomność i zalałam się krwią. Gdy odzyskałam przytomność, była przy mnie kobieta, która pomogła mi wstać, otarła mi twarz z krwi, zawiadomiła policję i pogotowie. Rafała Maseraka nie było już na miejscu. Stchórzył i uciekł, jak twierdzą świadkowie napaści.

Wczoraj prawnik Maseraka zwołał konferencję prasową, na której powiedział:

– W zasadzie jedyną prawdziwą informacją, która pojawiła się dzisiaj w Super Expressie w odniesieniu do pana Rafała, jest to, że przebywał przed klubem Enklawa w nocy z 12 na 13 września. Był w tym klubie i po wyjściu z klubu był przy całym tym zdarzeniu, które miało miejsce. Natomiast wszystko inne jest nieprawdą.

Nie jest prawdą, że skatował, pobił, czy nawet dotknął tę kobietę. (…) Na tę okoliczność posiadamy szereg dowodów, absolutnie niepodważalnych i niezaprzeczalnych poczynając od zeznań kilku świadków, którzy byli z panem Rafałem, a kończąc na dowodzie zupełnie niepodważalnym, czyli filmie, który został zarejestrowany przez kamerę przemysłową monitoringu klubu Enklawa, na którym to filmie widać bezsprzecznie, że kobieta została uderzona, natomiast tą osobą, która uderzała nie jest pan Rafał. Widać go na filmie, widać jego twarz i widać, że nie ma nic wspólnego z tymi obrzydliwymi oskarżeniami pod jego adresem. Pan Rafał jest do dyspozycji policji i złoży wszelkie wyjaśnienia.

Przyjaciel Maseraka, Agustin Egurrola zapewnia, że dobrze zna tancerza i nie wierzy, że ten mógłby podnieść rękę na kobietę:

On traktuje kobiety jak dżentelmen – mówi Egurrola.