Michał Piróg intensywnie promuje swoją książkę napisaną razem z Izą Bartosz, a zatytułowaną Chcę żyć.

W książce celebryta zachęca homoseksualistów, by przestali się ukrywać ze swą orientacją i śmiało mówili o swych preferencjach.

Nie wszyscy uważają, że publiczne wyciąganie tajemnic sypialni celebrytów to dobry zabieg. Robert Patoleta napisał wprost:

Wyciąganie kolegów na siłę z szafy wydaje się tanim chwytem promocyjnym. Jeśli będą chcieli, to sami o sobie opowiedzą. Uszanujmy to, że czyjaś orientacja seksualna jest sprawą intymną i drugiemu nic do tego. Zwłaszcza, że te osoby mogą mieć potem kłopoty, bo w Polsce tolerancja dopiero kiełkuje.

Tymczasem na spotkaniu z autorem nie pojawiło się zbyt wielu panów. Dominowały koleżanki Piróga – wśród nich Magdalena Schejbal i Elżbieta Romanowska.

Czyżby znajomi się wystraszyli? Albo poobrażali za otwarte teksty tancerza?