Reporter telewizyjny, były chłopak Weroniki Rosati, Mariusz Max Kolonko, napisał list otwarty, w którym komentuje informacje dotyczące związku 23-letniej aktorki z Harveyem Weinsteinem, jednym z największych amerykańskich producentów filmowych.

Twierdzi, że to on doprowadził do ich spotkania dwa lata temu. Dziennikarz jest też przekonany, że znajomość Weroniki i Weinsteina nie ma charakteru erotycznego. Rosati to w jego przekonaniu osoba „szlachetna i szanująca się\”.

Oto list opublikowany na oficjalnej stronie Maxa (pisownia oryginalna):

W OBRONIE WERONIKI ROSATI

W nawiazaniu do licznych zapytan otrzymanych od przedstawiceli polskich mediow dotyczacych rzekomego zwiazku Weroniki Rosati z Harvey Weinsteinem:

Prosze o powstrzymanie sie od zlosliwych komentarzy na temat Weroniki Rosati sugerujacych robienie przez nia \”kariery za wszelka cene\”.

Weronika to szanujaca sie osoba, realizujaca swa aktorska pasje. Komentujecie Panstwo jedno zdjecie, a wyciagacie daleko idace wnioski godzace w reputacje wyjatkowo w tych sprawach szlachetnej osoby.

Na pochwale zasluguje fakt, ze malutkiej Weronice udalo sie to, czego sie nie udalo dokonac wielkim przedstawicielom biznesu filmowego w Polsce – sprowadzenie tego producenta do Polski.

Mialem sposobnosc doprowadzic do spotkania Weroniki z Weinsteinem na przyjeciu z okazji 25 lecia Miramaxu w Pacific Design Center w West Hollywood, w lutym 2005 roku. To nie sa ich pierwsze i ostatnie spotkania i to zapewne wyjasnia charakter pewnej zazylosci w ktorej sie znajduja. Harvey Weinstein zas to biznesmen, ktory nie jedzie do Polski by spacerowac po Placu Zamkowym nawet w tak uroczym towarzystwie. Byc moze wkrotce zobaczycie Panstwo owoce tych spotkan czego Weronice Rosati z calego serca zycze.

Zachowanie godne pochwały, tym bardziej po tym, co opowiadał o Weronice Tede – zobacz newsa Weronika Rosati maluje się przed snem.