Nowy numer Wysokich Obcasów, weekendowego dodatku do Gazety Wyborczej wywołał w sieci prawdziwą burzę i lawinę komentarzy. Tematem przewodnim reklamowanego od kilku dni numeru jest aborcja. Dziennikarki magazynu posługując się hasłami Nie jesteś sama – 1 z 3 twoich znajomych miała aborcję i tytułując swoje bohaterki Aborcyjny Dream Team przekonują, że Aborcja jest OK.

Bohaterki akcji pozują na okładce w T-shirtach z takim właśnie hasłem.

I właśnie o to hasło, a także o słowa

Poznajcie Aborcyjny Dream Team on tour. Czyli Aborcyjny Zespół Marzeń w trasie. W skład zespołu wchodzą: Karolina Więckiewicz: prawo, Natalia Broniarczyk: ideolo, Justyna Wydrzyńska: doświadczenie, Kinga Jelińska: wsparcie instytucjonalne , pod którymi podpisała się Karolina Domagalska, rozpętała się prawdziwa burza.

Negatywne komentarze pojawiły się na fanpage’u magazynu, a także na stronie WO (na której mogą się wypowiadać jedynie zalogowani czytelnicy pisma).

Rozczarowania akcją nie kryje Karolina Korwin-Piotrowska:

Samozaoranie sporej części polskich feministek odc.8586547453. Aborcja jest ok. Kiedy widzę coś takiego, zastanawiam się, czy w tej redakcji nie pracuje klon pani Godek, który pod zmienionym nazwiskiem, nie wykonuje kreciej roboty w celu zohydzenia praw kobiet j mądrego prawa do wyboru. To jest złe, to jest głupie, to jest bez wyobraźni. Już widzę te tłumy na protestach w sprawie zaostrzenia ustawy. Czy ktoś pomyślał z wyobraźnia, zanim zdecydował się na ten ruch, pamiętając, ze czarny protest miał te sile, bo połączył kobiety z różnych środowisk i o różnych poglądach? I ze tu trzeba wyczucia, kultury i szacunku dla różnych poglądów, właśnie dlatego, żeby nikt z Polek nie zrobił chodzących macic?

Drogie panie, właśnie koncertowo i głupio, według scenariusza prawicy, która właśnie gremialnie otwiera szampana, rozpierdalacie zdobycze ostatnich lat. Jesteście z siebie dumne? – pyta dziennikarka.

Do aborcji, która „jest ok” odnosi się także Hanna Lis:

Od dawna nie przeczytałam nic głupszego i bardziej pozbawionego empatii (wobec kobiet). Znam kilka, które dokonały aborcji. Tak przed jak i po zabiegu nie widziałam na ich twarzach, ani różu, ani brokatu (?), ani – tym bardziej – uśmiechu. Może moje znajome nie są tak znakomicie „wyemancypowane”, jak panie z okładki, bo decyzja o usunięciu ciąży była dla nich dramatycznie trudna, a psychologiczne następstwa zabiegu ogromnie bolesne. „Idzie nowe” mówią panie i zapowiadają „aborcyjny dream team tour”. Pewnie z brokatem, różem i gratis manicurem za każdą radosną skrobankę. A ja robię zamaszysty face palm i myślę sobie, że fanatyczni zwolennicy całkowitego zakazu aborcji lepszych sojuszników dla swojej sprawy nie mogli sobie wymodlić. #unbelievable #brokatiróż – pisze na swoim profilu.

Redakcja Wysokich Obcasów w piątek wieczorem zamieściła na FB wyjaśnienie:

Aborcja jest OK” – to hasło, które mówi, że aborcja jest w porządku, bo daje możliwość wyboru. Zwraca się do kobiet, które zdecydowały się na aborcję i nie czują z tego powodu obciążenia psychicznego ani traumy. Bo traumą byłoby dla nich urodzenie dziecka w tym momencie życia. Członkinie Aborcyjnego Dream Teamu używają tego hasła, ponieważ na podstawie wieloletnich kontaktów z kobietami, które decydują się na aborcję farmakologiczną przekonały się, że wiele kobiet po aborcji czuje ulgę. W tym sensie aborcja jest OK, jest w porządku. Jest to również sposób odzyskania języka, który przez 25 lat zakłamywał opowieści o doświadczeniach kobiet i sprawił, że neutralne zdanie jest rozumiane teraz jak agitacja lub reklama.

Samozaoranie sporej części polskich feministek odc.8586547453. Aborcja jest ok. Kiedy widzę coś takiego, zastanawiam się, czy w tej redakcji nie pracuje klon pani Godek, który pod zmienionym nazwiskiem, nie wykonuje kreciej roboty w celu zohydzenia praw kobiet j mądrego prawa do wyboru. To jest złe, to jest głupie, to jest bez wyobraźni. Już widzę te tłumy na protestach w sprawie zaostrzenia ustawy. Czy ktoś pomyślał z wyobraźnia, zanim zdecydował się na ten ruch, pamiętając, ze czarny protest miał te sile, bo połączył kobiety z różnych środowisk i o różnych poglądach? I ze tu trzeba wyczucia, kultury i szacunku dla różnych poglądów, właśnie dlatego, żeby nikt z Polek nie zrobił chodzących macic? Drogie panie, właśnie koncertowo i głupio, według scenariusza prawicy, która właśnie gremialnie otwiera szampana, rozpierdalacie zdobycze ostatnich lat. Jesteście z siebie dumne?

Post udostępniony przez karolina korwin piotrowska (@karolinakp)

Od dawna nie przeczytałam nic głupszego i bardziej pozbawionego empatii (wobec kobiet). Znam kilka, które dokonały aborcji. Tak przed jak i po zabiegu nie widziałam na ich twarzach, ani różu, ani brokatu (?), ani – tym bardziej – usmiechu. Może moje znajome nie są tak znakomicie "wyemancypowane", jak panie z okładki, bo decyzja o usunięciu ciąży była dla nich dramatycznie trudna, a psychologiczne następstwa zabiegu ogromnie bolesne. "Idzie nowe" mówią panie i zapowiadają "aborcyjny dream team tour". Pewnie z brokatem, różem i gratis manicurem za każdą radosną skrobankę. A ja robię zamaszysty face palm i myślę sobie, że fanatyczni zwolennicy całkowitego zakazu aborcji lepszych sojuszników dla swojej sprawy nie mogli sobie wymodlić. #unbelievable #brokatiróż

Post udostępniony przez Hanna Lis (@hanna_lis)

Korwin-Piotrowska do redakcji Wysokich Obcasów: Rozpie**lacie zdobycze ostatnich

Korwin-Piotrowska do redakcji Wysokich Obcasów: Rozpie**lacie zdobycze ostatnich

Korwin-Piotrowska do redakcji Wysokich Obcasów: Rozpie**lacie zdobycze ostatnich

Korwin-Piotrowska do redakcji Wysokich Obcasów: Rozpie**lacie zdobycze ostatnich

Korwin-Piotrowska do redakcji Wysokich Obcasów: Rozpie**lacie zdobycze ostatnich