Lisa Rinna najpierw powiększała usta, aż w końcu doczekała się poważnych problemów.

Po ostatnim, nieudanym zabiegu „pompowania\” postanowiła wyjąć silikonowy implant, który po dziesięciu latach od wszczepienia zaczął twardnieć.

Co się okazuje?

Po operacji usta nie chcą się goić. Już wcześniej były z nimi problemy, ale teraz sprawa wygląda coraz bardziej poważnie.

Jak się okazuje, skóra Rinny będzie potrzebowała MIESIĘCY, by dojść do siebie.

Jeden ze specjalistów powiedział mediom, że choć takie zabiegi powiększania ust są w Hollywood popularne, niosą ze sobą ryzyko – aktorka jest teraz żywym dowodem na jego istnienie.

– Za każdym razem, gdy wstrzykujesz sobie coś trwałego w usta, to jak gra w rosyjską ruletkę z własną twarzą. Ryzyko jest naprawdę poważne – mówi doktor Anthony Youn.

 

Lisa poddała się niedawno operacji zmniejszania ust – usunięto jej silikon spod skóry. Oto zdjęcia \”przed\” i \”po\”: