Kim Kardashian po urodzeniu dziecka jest mamą, ale nie zamierza być nią na pełen etat. Ma do tego prawo, ma do tego celu pieniądze na nianię. Woli zadzwonić co godzinę, niż być z paromiesięczną córeczką tych kilka godzin więcej.

To już powód do rodzinnej waśni. Ponoć jej siostra, Kourtney Kardashian, ma jej za złe to, w jaki sposób Kim traktuje macierzyństwo.
– Co z ciebie za matka?! – miała zarzucić jej podczas wspólnej kolacji.

Faktycznie, Kourt spędza ze swoimi dziećmi nieporównywalnie więcej czasu. Zwłaszcza po urodzeniu drugiego dziecka, Penelope, najstarsza z sióstr Kardashian poświęca się swojemu potomstwu. Czego nie chce robić Kim.

– Kourtney chciałaby uzmysłowić Kim, że kontakt z dziećmi jest bardzo ważny, ważniejszy niż moda i bywanie na salonach. Uważa, że kiedyś North będzie z tego powodu cierpieć. A Kim nie widzi w swoim zachowaniu nic złego – mówi informator.

Faktycznie, niedawno wyjaśniała mającej podobne pretensje internautce, twierdząc, że „Kiedy dziecko idzie do łóżka albo ucina sobie drzemkę, rodzice mają prawo zająć się pracą, wspierać siebie nawzajem, a nawet dobrze się bawić”.

&nbsp
Kourtney Kardashian do Kim: Co z ciebie za matka?!

Kourtney Kardashian do Kim: Co z ciebie za matka?!

Kourtney Kardashian do Kim: Co z ciebie za matka?!