Kourtney Kardashian w końcu wyglądała jak przystało na ukochaną prawdziwego fashionisty. Do tej pory to ojciec jej dziecka, Scott Disick, dbał o swoją nienaganną stylizację.

Wygląda na to, że postanowił zabawić się w stylistę swojej partnerki, która wcześniej preferowała styl swoich sióstr – miało być seksownie, obciśle i najlepiej z rozpuszczonymi włosami.

Tym razem loki zastąpiło ciasne upięcie, a uwodzicielsko opiętą kreację – mała różowa z czarnymi piórami. Do tego sceniczny makijaż i… Kourtney przeobraziła się w super modną laleczkę! A u jej boku dumnie prężył klatę Ken.