Kim Kardashian co prawda przedstawiała już zdjęcie rentgenowskie swojej pupy na dowód tego, że jest ona dziełem natury, a nie wypchanym silikonowymi implantami efektem pracy chirurgów, ale są tacy, którzy wciąż w to nie wierzą.

I, zdaje się, mogą mieć częściową rację.

Kris Humprhries, (jeszcze) mąż Kim, grozi, że ujawni mediom prawdę dotyczącą jej pośladków.

Na dowód ma mieć film wideo, na którym widać, że Kim pomaga sobie specjalnymi wkładkami, które umieszcza pod bielizną korygującą, w przeciwnym razie jej pełna pupa nie prezentuje się tak ponętnie w drogich sukniach.

Ponadto gwiazdka co prawda nie ma implantów, ale – zdaniem innego źródła – regularnie funduje sobie specjalne zastrzyki, które pomagają jej najsłynniejszej części ciała utrzymać pełny kształt.

– U Kim chodzi tylko o tworzenie iluzji – mówi informator. – Gdyby Kris ujawnił, jak utrzymuje znany na całym świecie kształt pupy, byłoby to dla niej katastrofą.

 
\"Kris