– Spędzam dwutygodniowe wakacje sam na sam z synem – powiedział w rozmowie z Faktem Krzysztof Ibisz, natknąwszy się w Juracie na reporterów.

– Chcę, by Maks miał ojca tylko dla siebie! – zapewnia. – Odkąd skończył dwa lata, zawsze wyjeżdżam z nim sam na wakacje, w góry albo nad morze. Wtedy poświęcam mu całą uwagę.

Co łatwe nie jest, bo dziennikarz musi przecież zadbać o żonę Annę Nowak i ich 1,5-rocznego synka Vincenta.

Prezenter zapewnia jednak, że ojcowskie uczucia będzie dzielił sprawiedliwie.

– Gdy Vincent podrośnie, też będzie ze mną tak wyjeżdżał. Choć Maks przywykł już do tego, że ma przyrodniego brata i spędza z nim czas, chcę, by chłopcy nie byli o siebie zazdrośni. I żeby mogli mieć ojca tylko dla siebie – mówi.

Siedmoletni Maks z pewnością docenia uroki męskiej więzi. Cztery miesiące temu jego mama, a była żona Ibisza, urodziła córeczkę. Zrozumiałe, że maleństwo potrzebuje teraz dużo uwagi. Łatwiej to zrozumieć, kiedy tato zabierze na wakacje.