Książę William zgolił głowę prawie na łyso – WIEMY, co to oznacza
Następca tronu chce nam coś przekazać.
Jest jeszcze grubo przed czterdziestką, ale łysieje na potęgę – książę William (35 l.) ma bardzo dużo, ale gęstych włosów jak z reklamy nie ma na pewno.
Odkąd skończył 30 lat jego czupryna regularnie się przerzedza. Na zdjęciach zrobionych w święta widać już tylko nikły ślad włosów na środku głowy. Prawda jest oczywista: za kilka lat William może zostać łysy.
W przeciwieństwie do Krzysztofa Gojdzia, który mając kilka lat więcej zdecydował się na przeszczep włosów, następca tronu… wzmocnił efekt łysienia goląc włosy niemal do zera. Internet żyje dziś nową „fryzurą” Williama – jedni żartują sobie z niej, ale inni przekonują, że ten look to mocne oświadczenie Williama.
£180 for a no.1 all over!!!!
One barber said he would of done it for a tenner……we would of done it for FREE!!!!!!#PrinceWilliam pic.twitter.com/XTOzqUbcrU— Eaststreetbarbers (@eaststreet_1) 19 stycznia 2018
Copy Cat#PrinceWilliam pic.twitter.com/VKagEGYEgE
— David Shute (@ShuteDavid) 19 stycznia 2018
Stylista fryzur Joe Mills w rozmowie z Independent stwierdził, że tak drastyczne skrócenie resztek włosów oznacza, iż William jest bardzo pewny siebie i nie ma żadnych kompleksów na punkcie braku włosów.
Fryzjer chwali posunięcie Williama – jego zdaniem w megakrótkich włosach (a właściwie bez nich) książę wygląda świetnie.
– Myślę, że ta fryzura do niego pasuje, wygląda wspaniale – mówi Mills.
Też tak uważacie?
What do you think of #PrinceWilliam's new 'do? https://t.co/kOUQ8q8EZy
— StyleSeat (@StyleSeat) 18 stycznia 2018