Księżna Meghan pojawiła się na polowaniu z mężem – gdzie są jej zasady?
Podobno miała zabronić Harry'emu strzelania do zwierząt. Coś się zmieniło!
Kiedy wchodziła do rodziny królewskiej, Meghan Markle była przedstawiana jako rewolucjonistka, która odświeży zatęchłą atmosferę pałacu, wprowadzi do niegonowoczesność i obowiązuje w świecie trendy.
Oto, dlaczego księżna Meghan tak często trzyma się za BRZUCH
Łamanie protokołu w kwestii ubioru miało być początkiem wielkich zmian. Feministyczne poglądy, otwarte wypowiadanie się w kontrowersyjnych kwestiach – to wszystko pokazywało Meghan w korzystnym świetle. Żona księcia Harry’ego jawiła się jako siła zdolna przestawić skostniałe zwyczaje na dworze.
Meghan miała być między innymi przeciwniczką tradycjnych polowań, w których bierze udział rodzina królewska. Tymczasem…
Mowa ciała księżnej Meghan zdradziła, co się zmieniło od świąt 2017 roku
26 grudnia w Wielkiej Brytanii obchodzone jest święto Boxing Day. W tym dniu członkowie rodziny królewskiej spotykają się nie tylko przy świątecznie zastawionym stole, ale i wybierają się na polowanie.
Książęta chwytają za broń i zgodnie z wielowiekową tradycją idą strzelać do zwierząt.
Okazuje się, że Meghan nie tylko nie zabroniła mężowi udziału w polowaniu, ale sama przyłączyła się do świętowania. Co prawda nie chwyciła za dubeltówkę i nie zaczęła celować do kaczek, ale pojechałą z Harrym do posiadłości, w której świętowano i czekała na męża po śniadaniu, po którym mężczyźni poszli polować.
Pracownicy pałacu tak nie znoszą Meghan, że wymyślili dla niej PRZEZWISKO
Jak widać w życiu Meghan sporo się zmieniło w ciągu kilku miesięcy. Również w kwestii pogladów.