Wczorajszy odcinek Tańca z Gwiazdami był pełen niespodzianek. Chociaż Stachursky prawie w ogóle nie zatańczył przez swoją kontuzję, zebrał najwięcej głosów. Z programu jednak odpadł.

Gdy podczas ogłoszenia na parkiecie zostali tylko Tomasz Kammel i Adam Fidusiewicz, Stachursky zrezygnował z dalszej zabawy, ratując w ten sposób jednego z uczestników.

– Nie chcę znać werdyktu, ja odchodzę – powiedział.

Super Express dotarł do szczegółów. Dowiedział się nieoficjalnie, że to Tomasz Kammel uzyskał najmniejsze poparcie telewidzów i miał odpaść z programu.

Dzięki temu niefortunnemu wydarzeniu, jeszcze zobaczymy prezentera na parkiecie. Może tym razem z lepszymi rezultatami?