Kto by pomyślał, że Anne Hathaway może pochwalić się takimi krągłościami! A może to tylko ubraniowa sztuczka?

Gwiazda, która raczej nie słynie z obfitych kształtów, potrafi tak sprytnie się ubrać, że zarówno jej piersi jak i biodra nabierają apetycznych wypukłości. Dzięki ozdobnym zakładkom umieszczonym po obu bokach kreacji, Hathaway udało się osiągnąć niemal idealne proporcje tzw. klepsydry.

Aktorce wciąż daleko wprawdzie do Kim Kardashian, szczycącej się mianem posiadaczki największej pupy w Los Angeles, jednak naszym zdaniem nie nie ma jej czego zazdrościć.

Proporcjonalnie zbudowana figura robi na nas większe wrażenie niż monstrualnie wielkie pośladki.