Dariusz Krupa trzyma się nieźle. Jak na warunki, które zafundowała mu żona, muzyk dobrze sobie radzi – zarówno z jej humorami, zmiennymi decyzjami, jak i całym balastem, który pociąga medialna burza wokół jego małżeństwa.

Jak donoszą kolorowe gazety, między innymi Życie na gorąco, Krupa znalazł bratnią duszę. Ma nią być Rinke Rooyens.

Tygodnik pisze, że obaj panowie rozkręcają wspólny interes. Chcą ponoć otworzyć firmę producencką, która będzie wydawać płyty z muzyką Krupy.

Nie bez znaczenia jest też inne wsparcie. Gazety przywołują wydarzenia z sopockiego festiwalu Top Trendy, podczas którego Krupa odreagowywał stres nie tylko w otoczeniu
przyjaciela, ale i ładnych dziewczyn, których nie zabrakło w czasie wieczornych spotkań.

Czyżby panny już miały chrapkę na męża Edyty Górniak?