Natalia Kukulska definitywnie zaprzecza, jakoby borykała się z anoreksją, o co podejrzewał ją Super Express.

– Jestem normalna, nawet nie chuda. Jem też normalnie, jestem wręcz łasuchem. Żeby zobaczyć, w jakiej jestem formie, zapraszam na moje koncerty… Z powodzeniem znalazłabym kilka zdjęć z trasy Sexi Flexi, które uspokoiłyby Czytelników. Od trzech lat utrzymuję tę samą wagę – około 50 kilo. Wszystko zależy od intensywności pracy. Po wczorajszym kebabie, który zjadłam po koncercie w Poznaniu, z pewnością jestem do przodu. A buty…Boję się teraz krzywo stanąć, żeby stopa mi się nie przesunęła i znów nie okazało się, że noszę zbyt duże buciki – powiedziała gazecie piosenkarka.

Dzisiaj faktycznie aż strach krzywo ustawić nóżkę. W końcu wszystko może być powodem…