Kardashianki poznały prezydenta Armenii – dzięki swym korzeniom i medialnej sławie rodzinka przynosi rozgłos krajowi, z którego pochodzi ich ojciec. Towarzyszyły im ich kuzynki. Naturalnie wszystkie panie mają imiona zaczynające się na literę „K”.

A zatem mamy Kourtni, Karę oraz Kristę (której akurat zabrakło).

Podróż do Armenii jest dokumentowana przez Kim, ale wątpliwe, by wybrała się tam z własnej inicjatywy – wszystko dzieje się na potrzeby show i trzeba wymyślać nowe atrakcje w scenariuszu.

Na swoim Twitterze Kim (czy osoba, którą zatrudnia do publikowania postów) roztacza atmosferę wręcz papieską. Ma się wrażenie, że do Armenii zawitała święta rodzina.

Pamiętacie portrety przedstawiające celebrytkę jako Maryję? Znowu są aktualne.

&nbsp