Lea Michele w serialu Glee była dziewczyną… Cóż, na pewno nie chudą.

W trakcie przerwy po zakończeniu pierwszego sezonu gwiazda zrobiła się krnąbrna, wypacykowana i chuda, jak wiele hollywoodzkich sław.

W Glamour przekonuje, że jest inaczej.

– Jestem dziewczyną, która je – mówi 24-letnia Michele. – Uwielbiam być zdrowa. Dużo śpię. Czuję się piękna, niezależnie od tego, jak wyglądam.

Po czym dodaje, że nigdy nie była i nie jest na specjalnej diecie. Zresztą, jej zdaniem nie ma nic bardziej sexy, niż poczucie bycia piękną we własnej skórze.

Brzmi tak, jakby wywiadu udzielał jej specjalista od wizerunku w mediach, a nie ona sama.

Zdjęcia zaś wyglądają, jakby robiono jej przed wielką akcją odchudzania Michele.

 

To retuszowane zdjęcia. Poniżej możecie zobaczyć, jak Lea wygląda naprawdę:

… choć jeszcze rok temu wyglądała tak: