Leonardo DiCaprio w roli obrońcy zwierząt
Ręce precz od skór, kłów i rogów.
Leonardo DiCaprio zapowiedział ostatnio, że zamierza zrobić sobie przerwę w graniu w filmach. Nie odmówił jednak udziału w akcji Hands off My Parts.
Aktor pomaga fundacji WWF w rozkręceniu nowej akcji na rzecz praw zwierząt. Jej celem jest eliminacja polowań na gatunki objęte ochroną. Ginące gatunki wciąż są zabijane dla ich kłów, skór, kości i rogów, które na czarnym rynku osiągają zawrotne sumy.
Przedsięwzięcie dotyczy tygrysów, nosorożców i przede wszystkim słoni.
Aktywiści zamierzają poruszyć opinię publiczną oraz zgromadzić jak najwięcej podpisów pod petycją, domagającą się skutecznych działań w walce z handlem kością słoniową.
Pismo ma trafić do premier Tajlandii, Yingluck Shinawatra.
– Całe populacje zwierząt zagrożone są wyginięciem, jeśli nie podejmiemy natychmiastowych działań w celu ukrócenia nielegalnego handlu. Kluczowe jest tutaj wezwanie rządu Tajlandii do skutecznej ochrony słoni poprzez likwidację rynku kości słoniowej – stwierdził DiCaprio.
Obok DiCaprio w akcji uczestniczą inni celebryci – Emily VanCamp, Josh Bowman, Stacy Keibler, Alyssa Milano, Ian Somerhalder oraz Ethan Suplee.
Złożylibyście swój podpis pod taką petycją?