Po porażce Roberta Lewandowskiego na boisku, jego żona, Anna, wstawiła na Instagrama motywacyjny wpis. Słowa o podążaniu własną drogę okrasiła zdjęciem, na którym pozuje z odkrytymi, umięśnionymi plecami. Dla obserwujących nawet pozytywne słowa pięknej trenerki stały się pretekstem do kolejnej kłótni. Tym razem poszło o Klarę.

Ania Lewandowska BLONDYNKĄ! Nigdy tego nie powtórzy!

Wśród komentarzy nie zabrakło oczywiście tych chwalących idealną sylwetkę najsłynniejszej polskiej WAG. Niestety, umięśnionej Ani dostało się za rzekome korzystanie z modelu biznesowego, który ma opierać na swojej córce. Chodzi o nowy projekt skierowany do mam.

Fani zarzucają Annie Lewandowskiej lansowanie się na dziecku:

– Pani Ania mówi że nie chce zarabiać na swojej córce. A co robi? Czeka na 1 uro żeby odpalić portal z rzeczami dam

– zauważył jeden obserwujący.

Uszczypliwy komentarz wywołał burzę:

– w jaki sposób będzie zarabiać na swojej córce ? Będzie zarabiać na akcesoriach dziecięcych jak dużo innych matek które po urodzeniu dziecka założyły takie interesy.

– Wydaję mi się że te ” skandale” są tworzone przez nas ludzi i czytane i komentowane też przez nas ludzi😱 Pani Ania zwyczajnie się takimi rzeczami nie zajmuje bo i po co?

Czekacie na otwarcie nowego projektu Ani? Babybyann odniesie sukces?
Wygląda na to, że Lewandowska przyzwyczaiła się do krytyki, ponieważ – jak zauważyli fani – nie odnosi się do negatywnych komentarzy.

Przybity Lewandowski po przegranym meczu Bayernu Monachium (ZDJĘCIA)

Internauci przesadzają, zarzucając jej, że do promocji biznesu wykorzystuje córkę?