Lily Allen strasznie boi się, że jej popularność zmaleje i że na koncercie nie przywita ją tłum fanów, tylko puste krzesła. Dlatego sama wykupuje bilety na swój koncert.

– Zawsze boję się, że nikt nie kupi biletów na moje koncerty, więc sama je kupuję! – wyznała Lily

Podobno jej wytwórnia też praktykuje taki sposób na zapełnianie widowni.

– Miałam niedawno bardzo udany koncert. Myślę, że moja wytwórnia musiała wykupić połowę biletów! – dodała piosenkarka.

Nie ma to, jak dobrze dbać o swoje interesy.