Niedawno Lily Allen wyznała, że kończy z zamartwianiem się o swój wygląd.

Dodała, że jej pewność siebie wynika z faktu, że wreszcie związała się z odpowiednimi facetem, który bardziej niż na śliczną pupę, zwraca uwagę na jej inne walory.

Teraz piosenkarka potwierdziła, że w jej słowach nie było przesady. W czasie występu na festiwalu Big Day Out w Sydney, Allen pokazała się w lekkiej, kolorowej bluzce, spod której widać było kostium w panterkę. Jednak bardziej niż drapieżny wzorek na majtkach uwagę widzów (oraz fotoreporterów) skupiły uda wokalistki, którym daleko do doskonałości.

Jak widać, Lily nie wstydzi się już swego cellulitu. Coraz częściej mówi o przerwie w karierze. Chce przystopować, urodzić dziecko.

Wierzycie, że w końcu zrealizuje swe plany?

Więcej zdjęć znajdziecie tutaj.

\"\"\"\"

\"\"