To już kolejna osoba, która potwierdza wiadomość, że Lindsay Lohan jest uzależniona od seksu.

Riley Giles w rozmowie z News Of The Week opowiedział o zachciankach aktorki.

– Lindsay to nimfomanka. W łóżku jest dzika. Kochaliśmy się kilka rady dziennie i w nocy – opowiada. – Mędzy nami była niesamowita chemia.

Tak silna, że Riley zerwał zaręczyny z wieloletnią partnerką.

– Raz zrobiliśmy to cztery razy pod rząd. To było szaleństwo. Lindsay cały czas domagała się seksu. Godzinami! Każdy facet by przy niej wymiękł.

Seks miał być dla niej substytutem narkotyków.

– Kiedy masz orgazm, podnosi się poziom endorfin i czujesz się jak na naturalnym haju. A jeśli masz skłonności do uzależnień musisz czymś zastąpić nałóg. U niej tak było. Nie wychodziliśmy z łóżka – wyznaje Giles.