7 milionów dolarów „przeminęło z wiatrem\”. A właściwie odpłynęło z alkoholem, narkotykami i odwykiem. I to w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

Amerykańska prasa donosi, że Lindsay Lohan jest tak spłukana, że gdy w przyszłym tygodniu wróci do Los Angeles kręcić swój najnowszy film, zatrzyma się w domku dla gości u swoich znajomych. Po prostu nie stać jej na hotel.

– Nie ma wyboru, bo jest kompletnie spłukana – mówi informator. – Wraca do Kalifornii tylko dlatego, że chce szybko zarobić trochę pieniędzy. Potrafi wydać tysiące dolarów w ciągu jednej imprezowej nocy i nic sobie z tego nie robi. A ilość [pieniędzy], jaką wciągnęła razem z kokainą, jest obrzydliwa. Nawet ona straciła rachubę.

Ponoć okrągły milion dolarów poszedł na uregulowanie rachunków hotelowych. Drugi milion – na szoferów i taksówki. Kolejny milion na ubrania, 350 tys. na samochody, 70 tys. na opaleniznę (tak!), 500 tys. na imprezy, zaś odwyk kosztował 137 tys.

Aktorka bardzo potrzebuje funduszy, więc wystawiła już na sprzedaż posiadłości na Manhattanie i w Los Angeles.

Ostatnio widziano ją nawet, jak robiła zakupy w… dyskoncie odzieżowym.