Lepszych dietetyków niż gazety nie znajdziesz. One za wszystkich martwią się wagą naszych gwiazd. Natychmiast z udawaną troską zauważą, że jakiejś aktorce przytyło się kilka kilogramów.

Ostatnio na celowniku jest pierwsza seksbomba IV RP, Joanna Liszowska. Podczas gdy w Tańcu z gwiazdami dumnie prezentowała swój rozmiar 38, ostatnio pojawiły się artykuły o jej dodatkowych kilogramach.

I faktycznie, na premierze ostatniej sztuki Fredro dla dorosłych – Mężów i Żon, aktorka zaprezentowała swoje wdzięki w całej okazałości. Pisaliśmy już o próbach, tym razem prezentujemy zupełnie nowe i bardziej odważne zdjęcia. Na scenie pojawiła się w czarnej bieliźnie, która pozwalała w pełni ujrzeć wdzięki pani Joanny. A było na co popatrzeć i musimy przyznać, że gazety mają dobre oko.

Nam te kilogramy jednak nie przeszkadzają. A Wam?