Liz Hurley pojawiła się z mężem Arunem Nayerem na, zorganizowanym podczas londyńskiego Tygodnia Mody, Balu Miłości. Aktorka wybrała strój, który miał nawiązywać do pochodzenia małżonka. Przepiękne szaro-czarne sari z bogatymi zdobieniami dodało jej uroku. Samo cieniowanie tkaniny robiło wrażenie.

Przede wszystkim jednak zostało zauważone ze względu na swoją przezroczystość. Pod cieniutkim materiałem można było bez problemu zauważyć kształtną pierś pani Nayer.

Patrząc z tej perspektywy, nieważne czy strój był elegancki czy nie. Możemy podywagować, na ile była to nieświadoma golizna, a na ile zamierzone działanie. W końcu ostatnio Liz nie gra w niczym i nie było o niej słychać. A nic tak nie podnosi popularności jak widok sutka gwiazdy. Nawet powściągliwi z reguły Anglicy lubią sobie pooglądać. Przy okazji zawsze można zauważyć, że mimo upływu lat ciało Hurley nie traci na wartości.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"