Mówią o nim: polski Justin Bieber, ale tak naprawdę Maciek Musiał od piosenkarza różni się nie tylko profesją, ale i podejściem do życia.

Z samej wypowiedzi wywiadu można odnieść wrażenie, że chłopak ma parę rzeczy do powiedzenia, niekoniecznie na temat dziwnych fanów, choć i tacy się zdarzają.

– No możecie sobie wyobrazić: jakiś koleś zdjęcie bez koszulki mi wysyła. Mówi mi: „Wyślij mi swoje, jesteś delikatny, ja też”. Masakra, masakra, masakra!

Może dlatego przydają się czasem rekolekcje w odosobnieniu, na które wysłała aktora jego matka.

– No wiesz, jak wyjeżdżasz na odosobnienie i nie masz niczego, to zostaje ci tylko myślenie, co czasem w wielkim mieście nie działa tak jak powinno. Troszkę myślałem i rzeczywiście zobaczyłem, że to wszystko jest z góry kontrolowane i myślę: „Kurczę, jestem mega farciarzem!”

No tak – nawet pomijając te uprzykrzające życie zdjęcia nagich torsów.
 

&nbsp

Maciek Musiał: Faceci wysyłają mi zdjęcia bez koszulki (VIDE